Za siatkarkami BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 21 meczów w TAURON Lidze. Przed nimi ostatnie spotkanie fazy zasadniczej, w którym zagrają z MOYA Radomką Radom. Co ciekawe te same zespoły już w przyszłym tygodniu zmierzą się w ćwierćfinale Mistrzostw Polski. Dlatego też jutrzejszy mecz, choć nie ma znaczenia w kontekście punktów i rozstawienia w tabeli, może mieć znaczenie psychologiczne. Zwycięzcy za kilka dni będzie się grało po prostu łatwiej.
MOYA Radomka Radom to piąta drużyna obecnego sezonu. Radomianki mają za sobą udany start w Pucharze Polski, w którym zaszły aż do półfinału (porażka z ŁKS Commercecon Łódź) i w Pucharze CEV, w którym zespół z Radomia awansował aż do ćwierćfinału. W TAURON Lidze MOYA Radomka gra w kratkę. Potrafiła „urwać” punkty Developresowi czy PGE Grotowi Budowlanym, ale też przegrać z Kaliszem czy Mogilnem. W zespole z Radomia występuje kilka siatkarek z bielską przeszłością: Martyna Piotrowska, Kornelia Garita, Dagmara Dąbrowska, Weronika Szlagowska, Izabela Śliwa czy Aleksandra Stachowicz.
Bielszczanki po zwycięstwie nad ŁKS Commercecon Łódź do Radomia udały się w dobrych humorach. Zarówno wygrana, jak i świadomość, że przygotowania do fazy play-off idą zgodnie z planem, dały bielskiej drużynie dużo pewności siebie. Czy w Radomiu bielszczanki zagrają równie skutecznie jak w pierwszym meczu obu drużyn w Bielsku-Białej? Wszystko okaże się już jutro, w czwartek! Początek meczu o 17:30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport 3.
