Po przegranych w półfinale Pucharu Polski oraz ćwierćfinale Pucharu CEV, bielskim siatkarkom zostały już tylko zmagania ligowe. Bezpośrednia walka o medale rozpocznie się dopiero w drugiej połowie marca i to właśnie do niej BKS BOSTIK ZGO ma być przygotowany jak najlepiej. Wcześniej jednak bielską drużynę czekają jeszcze cztery mecze rundy zasadniczej. Właśnie pierwszy z nich bielszczanki zagrają już jutro, a więc wtorek 25 lutego 2025 roku o godzinie 19:00. Rywalem będzie Energa MKS Kalisz.
Kaliszanki w tym sezonie spisują się wiele poniżej oczekiwań. Kaliski klub borykał się z problemami finansowymi i chociaż wiele wskazuje na to, że najtrudniejsze organizacyjnie chwile Energa MKS ma już za sobą, to wciąż kaliszanki mają problemy sportowe. Po 17 meczach (kaliszanki mają zaległe spotkanie z ŁKS Commercecon Łódź, w którym faworytem nie będą) zespół z Kalisza jest na ostatnim miejscu w tabeli i ma 5 punktów straty do przedostatniego Mogilna. Sytuacja kaliszanek jest więc wyjątkowo trudna, tym bardziej, że coraz bliżej koniec rundy zasadniczej, po którem poznamy spadkowicza z TAURON Ligi.
Bielszczanki mają już zagwarantowane co najmniej 4. miejsce po fazie zasadniczej. Porażka PGE Grota Budowlanych z tej kolejce z Metalkas Pałacem Bydgoszcz otworzyła co prawda szansę na miejsce trzecie, ale najważniejsze dla bielskiego zespołu mecze nadejdą dopiero w fazie play-off, do której bielskie siatkarki chcą się przygotować jak najlepiej. Nie oznacza to jednak, że w ostatnich czterech spotkaniach fazy zasadniczej nie będą walczyć o zwycięstwo. Dobrą atmosferę w drużynie i pewność siebie buduje się między innymi przez wygrane mecze. Cel jest więc jasny: wygrać najwięcej ile się da.
Czy kaliszanki, którym grozi spadek okażą się trudnym przeciwnikiem dla BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała? Czy bielszczanki wrócą na zwycięską ścieżkę i odbudują się po słabym meczu w Stambule? Odpowiedzi na te pytania już jutro! Początek meczu o 19:00 w Hali im. Zb. Pietrzykowskiego w Bielsku-Białej. Transmisję przeprowadzi Polsat Box Go.