BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała – ITA TOOLS Stal Mielec 3:2 (18:25, 17:25, 25:21, 25:19, 15:8)
MVP: Julita Piasecka (BKS BOSTIK ZGO)
BKS BOSTIK ZGO: Nowicka, Pacak, Borowczak, Laak, Piasecka, Orzyłowska, Suska (libero) oraz Drabek (libero), Szewczyk, Angelina, Abramajtys, Brzoza, Geiko, Janiuk.
ITA TOOLS Stal Mielec: Priante, Milewska, Ponikowska, Mucha, Kazała, Sieradzka, Łyduch (libero) oraz Adamczyk, Walczak, Moszyńska, Głodzińska, Dąbrowska (libero).
W środowy wieczór BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała i ITA TOOLS Stal Mielec nadrobiły zaległości ligowe. Brak dostępności hali i ogrom spotkań, które muszą rozgrywać bielszczanki (TAURON Liga, Puchar Polski i europejskie puchary) sprawiły, że jedynym możliwym terminem rozegrania tego meczu był właśnie 12 lutego, a więc kilka dni przed Final Four Pucharu Polski.
Po przegranym spotkaniu ligowym z PGE Grotem Budowlanymi Łódź, bielska drużyna w meczu z mielczankami chciała zrobić wszystko, by wygrać i na Final Four pojechać w dobrych nastrojach. Dlatego też trener Bartłomiej Piekarczyk wystawił podstawowy skład (jedyną zmianą była zmiana libero). Od początku jednak gra bielskiej drużyny nie układała się po jej myśli. Zespół z Mielca grał momentami świetnie. Dobrze atakowały Oliwia Sieradzka i Aleksandra Kazała, a w bloku rewelacyjnie spisywała się Agata Milewska (3 punktowe bloki). Gospodynie walczyły ze swoimi słabościami. Słabszy procent pozytywnego przyjęcia i skuteczności ataku, a także zaledwie jeden blok sprawiły, że z wygrania pierwszego seta cieszyły się przyjezdne.
W drugim secie trener Piekarczyk dał odpocząć Julicie Piaseckiej i Kertu Laak. Pojawiły się Marharyta Geiko i Giulia Angelina. Lepiej spisywała się Włoszka, która w całym secie zdobyła 6 punktów. Niewiele pomogły jednak koleżanki. BKS BOSTIK ZGO znów był gorszy w każdym elemencie począwszy od zagrywki, przez przyjęcie, atak i blok. W środkowym fragmencie seta wydawało się, że bielszczanki złapały wreszcie swój dobry rytm, gdyż zdobyły kilka punktów z rzędu i wyszły na kilkupunktową przewagę. Był to jedynie krótki błysk bielskiej drużyny. W efekcie znów z wygranego seta cieszyły się siatkarki z Mielca.
W trzecim secie wreszcie coś drgnęło. Bielszczanki, choć nadal miały problemy z przyjęciem, to grały już zdecydowanie lepiej w ataku! Iskrę rozpalającą bielskie ognisko dorzuciła Julita Piasecka, która wróciła na boisko i w tej partii zdobyła aż 11 punktów! Siedem punktów atakiem, ale też 2 zagrywką i 2 blokiem dały nadzieję, że ten mecz da się jeszcze wygrać. Gospodynie męczyły się w tej partii, ale wygrały 25:21 i zostały w grze o zwycięstwo.
W czwartym secie do świetnie grającej Piaseckiej dołączyła jeszcze Martyna Borowczak, która punktowała i z zagrywki i w bloku i w ataku z 56% skutecznością. Dobrze radziły sobie też środkowe. Magdalena Janiuk w tym secie skończyła wszystkie 3 ataki, a Nikola Abramajtys z trzech ataków punktowała dwukrotnie! BKS BOSTIK ZGO wygrał wyraźnie 25:19!
W tiebraku rozpędzonych bielszczanek nie dało się już zatrzymać. Gospodynie prowadziły 2:0, 4:1 i 8:4. Mielczanki zbliżyły się co prawda na dystans 2 punktów (8:10) po dobrych zagrywkach Ariadny Priante, ale końcówka należała już do zespołu trenera Bartłomieja Piekarczyka. Ataki Julki Nowickiej, Kertu Laak i dwa punktowe bloki Magdaleny Janiuk dały bielszczankom wygraną 15:8 i w całym meczu 3:2.